Aktualności

11.022020

Dziś międzynarodowy dzień kobiet i dziewcząt w nauce

Święto ustanowione przez ONZ w grudniu 2015 roku ma "służyć podkreśleniu znaczącej roli dziewcząt i kobiet w rozwoju nauki i technologii" (UNESCO)

„Aby sprostać wyzwaniom XXI wieku, musimy wykorzystać nasz pełny potencjał. Wymaga to pozbycia się stereotypów związanych z płcią. W tym Międzynarodowym Dniu Kobiet i Dziewcząt w Nauce zobowiązujemy się położyć kres nierówności płci w nauce”. (Sekretarz Generalny ONZ António Guterres)

Bez pełnej  równości płci w nauce nie możemy mówić o osiągnięciu uzgodnionych na szczeblu międzynarodowym celów rozwojowych, w tym Agendy na rzecz zrównoważonego rozwoju do roku 2030. Pomimo trwających już od kilkunastu co najmniej lat wysiłków międzynarodowych instytucji, aby ułatwiać dostęp do edukacji, inspirować kobiety i angażować je w naukę, jednak nadal są z niej w wielu obszarach wyłączone lub niewystarczająco docenione.

Co mówią statystyki?

Obecnie mniej niż 30% naukowców na całym świecie to kobiety. Według danych UNESCO (2014-2016) tylko około 30% wszystkich studentek wybiera kierunki związane z naukami ścisłymi. Na całym świecie liczba kobiet jest szczególnie niska w obszarze technologii informatycznych (3%), nauk przyrodniczych, matematyki i statystyki (5%) oraz inżynierii, produkcji i budownictwa (8%).

Wieloletnie uprzedzenia dotyczące płci zniechęcają do kariery naukowej. Kultura popularna też utrwala stereotypy: podobnie jak w „prawdziwym świecie”, świat mediów odzwierciedla podobne uprzedzenia - badanie Geas Davis Institute z 2015 r. „Bezstronność płci w 2015 r.” wykazało, że wśród postaci na ekranie z możliwą do zidentyfikowania pracą w naukach ścisłych tylko 12%  stanowiły kobiety.

To właśnie wyzwanie i cel osiągnięcia pełnego i równego dostępu do nauki i zaangażowania w nią kobiet i dziewcząt przyświecał Zgromadzeniu Ogólnemu Narodów Zjednoczonych, które ustanowiło 11 lutego Międzynarodowym Dniem Kobiet i Dziewcząt w Nauce.

Jak na tym tle wygląda sytuacja w Instytucie Geofizyki PAN?

Choć geofizyka stereotypowo wydaje się „niekobiecą”  dziedziną, to 35% pracowników naukowych Instytutu stanowią kobiety. Już drugą kadencję na czele instytutu stoi prof. dr hab. Beata Orlecka-Sikora. Nie brakuje młodych doktorantek u progu naukowej kariery oraz naukowczyń  o ustalonej pozycji – należy do nich między innymi hydrolog dr hab. Marzena Osuch, prof. PAN, która krótko opowiedziała o tym, jak wyglądała jej droga do kariery naukowej.

Szczerze mówiąc, do Instytutu przyszłam śladami mojego mentora - prof. Kaczmarka. Byłam studentką inżynierii środowiska na Politechnice Warszawskiej i profesor miał tam kilka wykładów. Podczas studiów musiałam odbyć staż zawodowy: pomyślałam, że nie chcę pracować w fabryce i chciałam zobaczyć, co tak naprawdę robią naukowcy. W tamtym czasie nie myślałam jeszcze o ścieżce kariery naukowej. Tam, skąd pochodzę (małe miasteczko we wschodniej Polsce), nie był to typ kariery zawodowej, który zazwyczaj się wybiera.

Byłam jedyną dziewczyną w grupie  na specjalności hydrologia i gospodarka wodna. Po rozpoczęciu stażu od razu zajęłam się hydrologią i zmianami klimatu. Do dziś jest to moja zawodowa dziedzina zainteresowań, a także hobby. Im więcej odkrywam, tym więcej pytań i wyzwań napotykam. Zawsze będę wdzięczna osobom, które wprowadziły mnie w badania nad zmianami klimatu i wiele mnie nauczyły, w szczególności modelowania klimatu, którego używam do dziś. Mam na myśli Małgorzatę Liszewską i prof. Renatę Romanowicz, która następnie dała mi możliwość zaangażowania się w międzynarodowy projekt CHIHE.

Uwielbiam brać udział w międzynarodowych inicjatywach, otwierają umysł, przynoszą nam nowe perspektywy i możliwości. Lubię też dzielić się swoim doświadczeniem z młodymi naukowcami. Dzięki niemu poznałam ludzi z Europy i nie tylko, miałam okazję wymieniać wspólne pomysły, przygotowaliśmy wspólne publikacje, teraz są one wysoko cytowane. Fajnie, że nie ograniczam się do małego świata, ale patrzę też na to, co robią inni ludzie. Lubię odwiedzać nowe miejsca, poznawać nowych ludzi, ponieważ daje mi to nowe, świeże podejście i mogę włączyć je w moje działania. To, co naprawdę doceniam w Instytucie, to podejście interdyscyplinarne. W tej chwili nie ma ścisłych granic między polami badawczymi: jeśli masz pomysły, musisz być uparty i  konsekwentnie je realizować. Kluczem jest kreatywność i ciężka praca! (ZKNiE)